Karaiby to wyspa, na której ścierają się różne kultury. Od hiszpańskiej, przez dominikańską, po amerykańską. Jest tutaj wiele naleciałości europejskich! To też doskonałe miejsce na rajskie wakacje. Dziś zapraszamy na wędrówkę po kilku wspaniałych miejscach, które koniecznie trzeba zobaczyć na Karaibach!
Ociekająca tropikalnym słońcem Aruba
Słońce i piękne, lazurowe wybrzeża… to właśnie cała Aruba. Wyspa jest szczególnie znana z tego, że bardzo rzadka pada tutaj deszcz. Wszystko przez to, że Aruba mieści się z klimacie równikowym. Nie jest to może najzieleńsze miejsce na Ziemi, ale za to można zażywać tutaj nie tylko morskiej, ale słonecznej kąpieli – i to przez cały rok! To miejsce, które koniecznie trzeba zobaczyć na Karaibach.
Stolicą wyspy jest miasto Oranjestad, która słynie z pastelowych domów i luksusowych sklepów. W związku z tym, że wyspa należy do Holandii, mieszkańcy Aruby posługują się językiem niderlandzkim, ale mieszkańcy rozumieją tutaj również język hiszpański.
Barbados – kilometrowe plaże dla aktywnych
Barbados słynie z długich, wręcz kilometrowych, pięknych plaż. Jest to część Małych Antyli i jednocześnie jedno z najcieplejszych miejsc świata! Wyspa została odkryta przez Portugalczyków i to właśnie ich wpływy są tu widoczne najbardziej.
To miejsce warto odwiedzić z wielu powodów. Swą urodą niczym nie ustępują innym karaibskim perłą, a ma w sobie coś wyjątkowo. Jako jedyna nie jest wyspą wulkaniczną, tylko wapienną.
To świetnie miejsca dla wiernych fanów aktywnego wypoczynku. Jeśli do nich należycie, czeka tu na Was całe mnóstwo atrakcji. Począwszy od nurkowania i tenisa, przez windsurfing, aż do paralotniarstwo. Można też wspomnieć o ciągnących się kilometrami plażach, które są doskonale do joggingu. W ramach aktywnego wypoczynku można się również wybrać na zakupy wzdłuż Broad Street w stolicy Bridgetown i zakupić ciekawe pamiątki.
Curacao – jedna z wysp sławnej trójki
Wyspa Curacao to jedna z wysp, która należy do osławionej karaibskiej trójki – Aruba, Bonaire i właśnie Curacao. Wychodzi w skład archipelagu Małych Antyli i Królestwa Niderlandów, a jest przy tym największą wyspą Antyli Holenderskich. Jako ciekawostkę można dodać, że stolica regionu, czyli miasto Willemstad, jest nazywana jest małym Amsterdamem i znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. To taka Europa w tropikach!
Jeśli Wam nazwa Curacao kojarzy się z alkoholem, to dobrze myślicie. To światowa stolica likieru, która jest wytwarzana na bazie rosnących tutaj gorzkich pomarańczy.
Byłem na Curacao. Tam jest pięknie <3 Zgadzam się i wszystkim polecam! Teraz chyba wybiorę się na Barbados.